STY
14

Opłatkowy Diecezjalny Dzień Wspólnoty już za nami...

Agnieszka i Adam Dukaczewscy

Kliknij aby powiekszyc

Kiedyś ksiądz Grzegorz powiedział, że ten dzień to taki szczególny czas, w którym najważniejszym co możemy dać z siebie i od siebie – to obecność. I wyglądało, że wzięliśmy to sobie do serc, bo nie wystarczyło miejsc siedzących w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego W Łowiczu.

Około 400 osób – młodych, bardzo młodych i tych młodych duchem – wszyscy radośni, wszyscy cieszący się chwilą. Za każdym razem tak bardzo mnie zadziwia i dodaje sił ta atmosfera. To wręcz namacalne poczucie jedności i radości, to wzruszenie wywołane absolutną pewnością wszystkich obecnych, że Jezus jest z nami.  Nie ma chyba innego miejsca, gdzie patrzę w twarze ludzi, których czasami znam całkiem dobrze i wiele im zawdzięczam a czasami nie znam wcale - a w sercu mam całkowitą pewność, że Oni wszyscy to moi przyjaciele – moja rodzina. I to charakterystyczne zaangażowanie, każdego z osobna i wszystkich razem w przeżywane wydarzenie – śpiew, czytania, dary, podziękowania, agapa, wiele drobnych organizacyjnych spraw – po prostu widać, że wszyscy czujemy się bardziej gospodarzami niż zaproszonymi gośćmi. Bogu niech będę za OBECNOŚĆ.  

Z całego serca dziękujemy księdzu Markowi Bałwasowi za piękne świadectwo – za to wypowiedziane, ale przede wszystkim za świadectwo życia.

Pan Bóg niech błogosławi obficie księdzu Biskupowi za Jego obecność i za skierowane do nas słowo. 

Niech Pan będzie uwielbiony w każdym obecnym w Łowiczu księdzu – to piękne, że duszpasterze są z nami, że zamiast odpoczywać i zbierać siły na kolejny tydzień „kolędowania” umacniają nas swoją obecnością. Waszej roli w Ruchu Światło – Życie nie da się przecenić.

Ten dzień był ważny dla naszej wspólnoty również w związku ze zmianami personalnymi.

Ksiądz Grzegorz Gołąb oddał posługę moderatora diecezjalnego Ruchu, ksiądz Sylwester Bernat pierwszy raz wystąpił oficjalnie w tej roli. Były podziękowania i pełne wzruszenia świadectwa, było ciepło i czasem wręcz nostalgicznie. Kamień spadł nam z serca po deklaracji księdza Grzegorza, że oddaje posługę, ale nie rozstaje się z Ruchem – bardzo liczymy na niejedne jeszcze rekolekcje wspólnie przeżyte.

A księdzu Sylwkowi już dziś, na samym początku, dziękujemy za jego pasję, za kreatywność, za otwartość, za umiejętność słuchania i działania. Widać i z bliska, i na odległość, że jest zapatrzony w postać Chrystusa Sługi – a to dobre proroctwo dla dalszej formacji i rozwoju Ruchu Światło- Życie w naszej diecezji.

Błogosławiony niech będzie Pan nasz, Bóg Zastępów który dał nam przeżywać wczoraj ten piękny czas i niech będzie uwielbiony w Swej Mądrości, dzięki której zostawił nas z pewnym niedosytem. Z niedosytem czasu spędzonego na rozmowie z tymi, tamtymi i jeszcze tymi…. To niedosyt, który potęguje w nas tęsknotę za rekolekcjami wakacyjnymi – najlepiej 15 dniowymi – tam jest czas, czas dla Boga, rodziny i brata.  Już nie możemy się doczekać!

Udostępnij na Facebooku
Zobacz archiwum »