GRU
11

#Adwent2016 - rozważania na każdy dzień.

Poniedziałek, 12 grudnia

RENATA I ARTUR

Kliknij aby powiekszyc

Ewangelia (Mt 21, 23-27)
 
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
 
Gdy Jezus przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: «Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?»
Jezus im odpowiedział: «Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodzi chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi?»
Oni zastanawiali się między sobą: «Jeśli powiemy: „z nieba”, to nam zarzuci: „Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?” A jeśli powiemy: „od ludzi”, boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka».
Odpowiedzieli więc Jezusowi: «Nie wiemy». On również im odpowiedział: «Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię».
 
ROZWAŻANIE: RENATA I ARTUR
 
Żona
 
W tym Słowie Pan Jezus czeka na moją odpowiedź wobec Jego Osoby i dzieła. Kim jest dla mnie Jezus? Czy rzeczywiście jest Panem mego życia? Jest to pytanie do mnie o jakość mojej wiary, czy jest chociaż tak mała jak to „ziarnko gorczycy”?
Jeśli chodzi o odpowiedź arcykapłanów to myślę, że na pewno jest to dla nas wskazówka, że nie można tak jak oni kalkulować, „kombinować” w życiu chrześcijańskim, a więc myśleć i robić wyłącznie to, co się w danym momencie dla mnie opłaca. Prawda i autentyzm na co dzień to najlepsze świadectwo jakie możemy dać. Poza tym myślę, że chodzi tu też o to, że jeśli wierzę to „na całego”, a nie tylko w wybrane przykazania i prawa które mi „leżą”.
Pan Jezus pyta w tym Słowie konkretnie mnie: czy ufam Jego słowom, dziełom? i oczekuje ode mnie jednoznacznej odpowiedzi: „tak” lub „nie”. Wymaga więc ode mnie podjęcia konkretnego trudu w kierunku duchowego wzrostu (jak myślisz, kim jestem?). Daje tu jasny przekaz, że jeśli się Go zaprę (nie wiem), nie mogę też mieć złudzeń o bliskiej z Nim relacji.
Jak to przełożyć na nasze życie rodzinne i małżeńskie?
Czy wierzymy zatem, że Jezus pochodzi z Nieba a nie z tego świata? - to podstawowe pytanie. I dalej- czy wobec tego co mówił i robił na ziemi odnoszę się jak do Bożego dzieła, którego udziałem jesteśmy w powołaniu do rodziny? Ja jako żona i mama mogę czerpać z łask płynących z sakramentu małżeństwa albo liczyć wyłącznie na swoje siły i zdolności. Mogę nieustannie modlić się o jedność ze współmałżonkiem, również w modlitwie małżeńskiej albo jedynie z nim dyskutować i dochodzić do ludzkich kompromisów. Pan Jezus daje nam wolność wyboru, ale wymaga w tym odpowiedzialności za siebie i naszego męża, dzieci. Jeśli wierzę, że Pan Jezus mocą Ducha Świętego przemienia we współpracy ze mną moje niedoskonałości w małżeństwie, że jest przy mnie cały dzień czekając tylko na moje „tak”, wylewać będzie Swoje łaski: radość z obowiązków żony i mamy, cierpliwość w pędzie codzienności, łagodność i pokój w sercu w trudnych sytuacjach. Decydujemy o tym wyborze każdego dnia.
 
Mąż
 
Jezus odpowiadając arcykapłanom i starszym ludu pytaniem na pytanie zmusza ich do głębokiego zastanowienia się, do rozeznania w co tak naprawdę wierzą. Arcykapłani nie skupili się jednak na odnalezieniu prawdy - Boga, ważniejsze dla nich okazały się względy ludzkie.
Ten krótki dialog ukazuje mi jak ważna jest mądrość (światło) Ducha Świętego w relacjach z ludźmi zwłaszcza w sytuacjach, gdy wystawiają nas oni na próbę, bądź gdy atakowana jest nasza wiara.
Panie proszę o światło Ducha Świętego, aby w rozmowach z ludźmi uzdalniało i prowadziło mnie do tego bym w sposób godny świadczył o tym w co wierzę.

Udostępnij na Facebooku
Zobacz archiwum »