GRU
22

Idźcie i głoście… świadectwo uczestników

Minął czas zachwytu rekolekcjami letnimi, powoli szarość codzienności przykrywała nasze zobowiązania i przyszła pełna magii i niespodzianek Złota

Ewa razem z mężem Tomkiem i Olą są już 4 rok w DK, diecezja łowicka.

Kliknij aby powiekszycPolska Jesień.

Bóg miał dla nas swój plan. Pewnego wrześniowego dnia dowiedziałam się, że nasza para rejonowa Wanda i Marian Zielonkowie pragną zorganizować trzydniowe spotkanie w Świętej Katarzynie. Bez wahania zgłosiłam siebie, Olę i Tomka. To przecież dobra forma wspólnego spędzenia czasu – tak wtedy myślałam. Pojechaliśmy.

Podróż była trudna, bo nagle w środku pięknego, ciepłego, słonecznego dnia zaczął padać… śnieg. Biało, puszyście, a nasze autko jeszcze na letnich. Pojechaliśmy. Noc. I nagle w oddali światło… to był nasz „Wieczernik” – a później ciepły uśmiech księdza Artura gospodarza domu księży Pallotynów.

Bycie we wspólnocie DK – to cudowne uczucie, ale stawanie się uczniem Pana to wielka odpowiedzialność i właśnie o tym dowiedzieliśmy się na konferencjach prowadzonych przez ks. Artura i ks. Roberta.

„Lepiej nie mówić i być, niż mówić i nie być” - taka prosta myśl jakże często umykająca ludziom XXI wieku; a ile w niej prawdy o chrześcijaństwie.

Jesteśmy o tyle wiarygodni, o ile nasze życie łączy się z tym, co głosimy. Aby dawać świadectwo życia – trzeba otworzyć się na drugiego człowieka; należy pokazywać swoje chrześcijańskie życie innym.

Najbardziej wzruszającym momentem rekolekcji dla wielu osób była Droga Krzyżowa – przebyta w ciszy, zamyśleniu i skupieniu po mokrych od deszczu kamieniach. Cała przyroda zamarła, gdy zatrzymywaliśmy się przy poszczególnych stacjach Męki Pańskiej.

Na zakończenie rekolekcji tradycyjnie zaplanowana była godzina świadectw – kiedy serca otwierają się pod pływem Ducha Świętego.

Te trzy dni nie były tylko czasem bycia we wspólnocie, ale, i to przede wszystkim, zrozumiałam sens istnienia w Ruchu Domowego Kościoła i mój najważniejszy cel w doczesności.

Mam odrzucić udawaną pokorę, pozbyć się kompleksów i strachu, aby w pełni ukazywać świat Chrystusa.

Udostępnij na Facebooku
Zobacz archiwum »