Domowy Kościół
Gałąź Rodzinna Ruchu Światło - Życie Diecezji Łowickiej
SIE
24
Wszystko ma swój czas... (Koh 3, 1-8)
Jesteśmy w DK od 4 lat i właśnie wróciliśmy z małżonką z naszych pierwszych rekolekcji OR I w Ochotnicy Górnej.
Radek i Jola Przybysz
Nie sposób opisać wszystkich pięknych chwil, które dane nam było przeżyć razem ze Wspólnotą, jednak spróbujemy podzielić się tym, co najbardziej nas poruszyło.
- Ochotnica Górna - „miejsce zapomniane przez Boga i ludzi”, ale nie pozwalające zapomnieć o Bogu i ludziach, przepiękne okolice, cudowni mieszkańcy i minimum rozproszeń ze „Świata” – Agnieszko I Adamie dziękujemy !
- Agnieszka i Adam – para prowadząca : powiedzieć o nich, że są kochani, to nic nie powiedzieć, a ponieważ pewnie właśnie sobie tego życzą, to mówimy: jesteście kochani !
- Pary animatorskie: Zosia i Boguś, Agnieszka i Romek, Kasia i Andrzej – nasi przewodnicy duchowi/kręgowi – na koniec powiedzieli, że ich kręgi same się „prowadziły” - no cóż, czasem „uczeń przerośnie mistrza”, zwłaszcza jeśli Duch Boży w nas mieszka i udziela każdemu ze swego – Dziękujemy Bogu za Was !
- Ksiądz Łukasz Blados, nasz kapłan - do tej pory nie możemy wyjść z podziwu, jak tak młody ksiądz, oczywiście chodzi o staż kapłański, mógł przemawiać do nas tak dojrzale, poruszająco i przekonywująco, że nie ma się do czego przyczepić…., a wystarczyło tylko otworzyć się na Ducha Świętego i oddać mu na służbę swoje usta – Bogu chwała księże Łukaszu !
- Diakonie wszelkiej maści i rodzaju - tacy cisi bohaterowie każdych rekolekcji, najmniej zauważani, a jednak bez nich świat rekolekcyjny byłby….. no właśnie – stanąłby na głowie. Dziękujemy Wam !
- Gospodarze i jedzonko – do garnka wpadało wszystko, co było pod ręką, począwszy od jagód i grzybów z pobliskich lasów, po sery i mleko od własnej Mućki, a skończywszy na warzywach zza płotu. Wszystko przyprawione życzliwością i miłością – wyszło pysznie i jeszcze coś zostało – na wadze. Bóg zapłać !
- Wspólnota – nie bez przyczyny na tym miejscu, wszyscy wiemy co symbolizuje cyfra 7. Każdy z nas był/jest wyjątkowy, jedyny, niepowtarzalny, stworzony przez Boga na Jego obraz i podobieństwo. Każdego z nas Bóg zna po imieniu. Za każdym stoi inna historia, zranienia, radości, smutki, inne dary, charyzmaty i nagle wszyscy razem spotykamy się w jednym miejscu i czasie, by odkryć, że jesteśmy tu dla Boga i dla siebie nawzajem, że łączy nas jeden wspólny cel – miłość wzajemna, której źródłem jest Jezus. Nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy z żoną takiej wspólnoty, dlatego było to dla nas ogromne przeżycie. Bóg w każdym naszym bracie i siostrze odkrywał nam swoje oblicze, ilu ludzi tyle barw Jego Chwały. Zrozumieliśmy, że Boga nie można zamknąć w jednym schemacie, bo tak jak nie ma drugiego takiego samego człowieka, tak nie ma jednego obrazu Boga.
I na koniec chcemy jeszcze podzielić się pewną refleksją. Decyzję o wyjeździe na rekolekcje podjęliśmy dopiero po 4 latach obecności w DK, jednak teraz jesteśmy absolutnie przekonani, że rekolekcje są fundamentem formacji i tak naprawdę formacja powinna zaczynać się od rekolekcji. Przez te 4 lata byliśmy jak dzieci we mgle, na szczęście prowadził nas Duch Święty. Tak jak „ nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego, że Panem jest Jezus”, tak nikt nie może powiedzieć, że prawdziwie trwa w Ruchu Światło Życie, jeśli we wspólnocie nie przeżywa swojej wiary.
Ważna informacja
Powiadomienie o nowościach: