MAJ
13

...nikt nie wyrwie ich z Mojej ręki...

O Rekolekcjach Ewangelizacyjnych w Strzegocinie słów kilka:-)

Zosia i Bogdan Dudzińscy

Kliknij aby powiekszycTo były pierwsze rekolekcje, które mieliśmy poprowadzić. Taki chrzest bojowy. Egzamin z życia. Praktyczny sprawdzian naszej ufności i pokory...
Przez kilka tygodni przed tym Bożym spotkaniem, dominował świat ze swym chaosem. Szczególnie właśnie wtedy - brak czasu, jakaś straszliwa gonitwa różnych „ważnych” spraw... Skąd my to znamy!?

Ale to już minęło – teraz jest Pan w symbolu Światła i Jego pokój. Zgromadziliśmy się wokół świecy oazy. Zapaliliśmy ją ze słowami; „Oto światło Chrystusa” i już nic nie było nasze.
Od pewnego czasu pragnęłam być osobą pełną ciepła – nie tylko tą poukładaną i rzeczową. Nie wiem, czy „wyszło” to na zewnątrz, ale od chwili, gdy zabłysło Światło – poczułam ogromną radość i miłość do każdego, kto zebrał się wokół Niego - niezależnie czy to posługujący, czy „stary” uczestnik DK, czy ten, kto dopiero poznaje nasz Ruch. Ta miłość nie opuszczała mnie przez cały czas trwania rekolekcji. Chociaż na co dzień dostrzegam w sobie dużo krzątającej się Marty – w Strzegocinie liczył się tylko Pan w drugim człowieku. To był dla mnie wielki dar.
Wzruszeniem napełnił moje serce przyjazd naszych przyjaciół z kręgu, który pilotujemy, a potem ich łzy radości. Cudownym darem jest ciepło wspólnoty w modlitwie wstawienniczej. Modlić się nad kimś, kogo się kocha, to wspaniały dar a przyjmowanie miłości od braci przez modlitewny gest nałożonych rąk jest znakiem obecności Chrystusa w modlitwie wspólnoty.
Spotkania w kręgach były dla mnie spotkaniem największych przyjaciół w jakimś przedziwnie ogromnym – nie do wyrażenia - wymiarze. Były też doświadczeniem tego, że „…żywe jest Słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca…”

Pan spełnił Swoją obietnicę: „…nie martwcie się o to, jak, ani co macie mówić….”
To pewność, że nawet, jeśli „opakowanie” tego, co chcemy przekazać nie będzie zbyt atrakcyjne – Pan będzie robił Swoje;-).

Dane nam było doświadczyć Twojej radości, Panie! Zobaczyć dzieła, których dokonujesz w naszych braciach. Zobaczyć Ciebie!

Dziękujemy Ci Panie, że „wybrałeś to, co głupie w oczach świata, to, co niemocne, wzgardzone…”. Właśnie przez to zobaczyliśmy Twoją moc! Ufamy, że mało popsuliśmy z tego, co chciałeś zdziałać i że owoce tych rekolekcji objawią się w nas wszystkich.

Dziękujemy tym, którzy na prośbę o posługę odpowiedzieli Ci TAK:
Ks. Krzysztofowi Chmielewskiemu, Ks. Grzegorzowi Ziąbskiemu. Ks. Mirosławowi Kurkowi,
Agnieszce i Romkowi Łowickim, Anetce i Adamowi Olszewskim, Wandzi i Mariankowi Zielonkom, Wandzi i Piotrkowi Stawickim, Ewie i Tomkowi Malczykom.
Dziękujemy Dorotce i Wiktorowi Gackowskim za ich ciepło, ciepło ich domu, które nas także ogrzało.
Chwała Panu.



Udostępnij na Facebooku
Zobacz archiwum »