LIS
18

Zbrodnia chrześcijaństwa

Media epatują nas konfliktami polityków i nagłaśniają tematy zastępcze, ale mnie (i liczę na to, że nie tylko mnie) wstrząsnęło coś innego.

Chochoł

Kliknij aby powiekszyc

        Dzisiejszej niedzieli proboszcz mojej parafii powtórzył to, co w katolickich, prawdziwie katolickich mediach, jest tematem codziennym.To mordy na niespotykaną skalę dające się porównać z holokaustem Żydów i czystkami w byłej Jugosławii, ale o tych wydarzeniach nie mówiono.  Na świecie codziennie giną nasi bracia – chrześcijanie, media zaś traktują te zdarzenia marginalnie, rzadko kiedy przebijają się do wiadomości. Znacznie ważniejsze dla naszych dziennikarzy są przepychanki polityczne, które zaćmiewają nie tylko obraz problemów Polski, ale  narkotyzują nienawiścią Polaków.  Nikt nie chce umierać, a nasza religia to afirmacja życia bez pytania o jakość. Stoimy na straży każdego życia.

             Jak zwykle jednak zadam drażliwe pytanie.

Co ja jestem w stanie oddać dla Chrystusa?

            Współcześni Polacy są niestety w kiepskiej kondycji moralnej: słabość rodziny, wychowania, rozwody, rozluźnienie obyczajowości. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie co to jest nowoczesność, zrewidować nasz patriotyzm, przyjrzeć się konformizmowi, kosmopolityzacji poglądów, odrzuceniu tradycji i tożsamości. A przecież nie mamy się czego wstydzić i przypomnijmy sobie hasło: ”Bóg, Honor, Ojczyzna”, pod których sztandarem bez lęku i kompleksów stawali do śmiertelnego boju, nasi przodkowie, nawet wobec potężnego wroga niejednokrotnie zwyciężając. Gdzież jest odwaga naszych przodków, duma z bycia Polakiem. Wszak jak powiedział świętej pamięci Lech Kaczyński: ”stańmy z podniesionym czołem” i nie mylić tego z  zadartym nosem...

            Dlaczego dajemy się manipulować. Czy krzyk tysięcy ginących braci nie będzie przez nas nagłośniony choćby tylko dlatego, że często mają inny kolor skóry? Ich życie nie jest cenne?

            Mamy obowiązek o tym mówić, bo sam Bóg upomni się od nas o krew niewinnych. Nie możemy sami tam pójść i obronić, ale możemy oddać głos wezwać posła na sejm do podjęcia sprawy, podpisać petycje do ONZ i do kogo jeszcze tylko przyjdzie nam do głowy.

Jest dużo tęgich głów w Kościele Domowym. Proszę o podjęcie tematu.

Codziennie ginie z rąk prześladowców około 500 chrześcijan. 170 tysięcy rocznie. A świat, który walczy o zniesienie kary śmierci dla zbrodniarzy, nie chce tego zauważyć, walczy o prawa piesków, kotków, żab...  i dobrze bo nasz stosunek do słabszych jest jedną z miar człowieczeństwa ale...

 świat milczy. Dobrzy pełni rzekomo miłości ludzie nawet nie zająkną się o tym co dzieje się codziennie  z naszymi braćmi. Przecież to rzeź, jakiej świat nie widział nawet w czasach Nerona.

            Nie namawiam do wojny, ale proszę o krzyk. Krzyk, który musi być usłyszany.

            Jeśli nic nie zrobimy ta wojna przyjdzie do naszych domów a ludzie wycierający sobie gębę Bogiem i w naszej obronie nic nie zrobią. Jesteśmy solą ziemi, a jeśli sól straci smak czym przyprawimy... życie

            Lubię mój chocholi taniec i przyśpiewkę ; śpij Polsko, śpij, śpijcie dobrze Polacy, obyście obudzili się (obudzili w ogóle) w dobrym nastroju i obyście poznali Polskę. Pozdrawiam.

Udostępnij na Facebooku
Zobacz archiwum »